życzę wszystkim wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2009, pomyślności, spełnienia marzeń - tych, które się nie spełniły w roku bieżącym, dobrej zabawy sylwestrowej, odpoczynku, dużo słońca każdego dnia i nocy i wiele udanych robótek...
Beata
Blog o moich pasjiach i zainteresowaniach: haftowaniu przede wszystkim, szyciu, książkach, robieniu biżuterii, podróżowaniu, ale też o Moim Kochanym Mężu czasami wspomnę, o mojej córuni kochanej również - najczęściej w postaci zdjęć w różnych pozach, a o sobie napiszę teraz: w 2009 roku,po prawie 11 latach związku wreszcie doczekałam się zamążpójścia i dzidzi (też się w tym roku zmieściła-31 grudnia:) a haftuję od VIII klasy SP - i chyba to uzależnia :)
No...święta, święta i po świętach...szkoda, że wszystko co dobre się szybko kończy...w sumie to i tak dobrze, że były dodatkowe dwa dni na odpoczynek po świętach...
W ogóle to były nasze pierwsze święta w nowym mieszkanku... mimo iż dwa dni z trzech nas w nim nie było, wzięłam się za świąteczne wypieki :) zrobiłam trochę bigosu, pierogów, upiekliśmy trzy rodzaje mięs i pierś w galarecie zrobiłam. No i ciasteczka maślane i pierniczki...
Oczywiście bałam się że nic mi nie wyjdzie, że będzie niedobre i nie będzie smakowało, bo wiadomo , a przeciez w drugi dzień świąt mieliśmy rodziców na późnym obiedzie (albo kolacji). Ale na szczeście wszystko wszystkim smakowało... ale niestety nie wszyscy co mieli przyjść przyszli...rozchorowali się...no i mało jedzenia poszło :( teraz trzeba będzie wyjadać...ale w piątek kolejna impreza więc będzie w sam raz...
No a teraz trochę o robótkach przedświątecznych...
We wtorek Mój Skarb pojechał z moim tatą na wigilię, a ja sama w domku...piekłam pierniczki i robiłam kartki i drobne upominki. Niestety przed Wigilią nie mogłam ich pokazać, bo nie wiadomo kto tu zagląda :P
Oto pierniczkowe upominki...
Zgłosiłam swój blog do konkursu Blog Roku 2008. Ciekawe które zajmę miejsce... pewnie ostatnie :) ale to nic... liczy się zabawa...
W haftach zastój... może w wolnej chwili coś podłubię... zmykam bo obowiązki czekają :)
WZgłoszenie do konkursu Blog
Zacznę od super niespodzianki, którą dostałam od firmy SK z Pruszcza Gdańskiego... ale widzę, że to nie tylko ja dostałam taki zastaw...
I to na razie tyle... kartek potrzebuję jeszcze cztery... więc na pewno jeszcze będą... a zakończę tak świątecznie...
Wreszcie udało mi się zdobyć adresy wszystkich uczestniczek mojego konkursu i powiadomić o wylosowanych osobach. Mam nadzieję, że każda z was dostała taiego maila!! Jak nie, to proszę pisać.
Jedna osoba już nawet przesłała mi swoją pracę...jednak na blogu proszę umieszczać je dopiero w połowie stycznia najwcześniej...
Przypominam, że do 23 stycznia 2009 r. do 24:00 można przesyłać mi mailem swoją prace (podpisane zdjęcie)...
To tyle, jeżeli chodzi o konkurs...życzę wielu pomysłów i wolnego czasu na ich zrealizowanie.
Powodzenia!!!!
Dorobiłam myszce pępuszek..rzeczywiście z nim o wiele lepiej wygląda...pomyślałam też, że skoro to styczniowa myszka, to musi mieć trochę śniegu...w końcu ma parasol...
A tak wygląda cała poduszka...tzn. tylko poszewka...dla koleżanki z pracy...niestety tej poprzedniej z motylami jeszcze nie zrobiła, ale ma dać mi zdjęcie jak zrobi.
No mam kilka imion, które wykorzystam do zrobienia bilecików do prezentów świątecznych...
No i to tyle...pobawiłam się trochę Corelem...stąd te ramki...
W ogóle wczoraj cały dzień źle sie czułam, bolał mnie strasznie żołądek...więc po pracy cały wieczór leżałam na kanapie i w przerwach sobie haftowałam... naszczęście dziś rano było ok...
Powoli zbliżaja się święta...to nasze pierwsze współne święta...we własnym domu :) Postanowiłam, że przygotuje jakieś potrawy świąteczne, mimo iż od mam napewno jakieę dostaniemy i rzadko będziemy w domu......ale jak nie będę robiła, to się nie nauczę...
W drugi dzień świąt zamierzamy zaprosić rodzinę na świąteczne śniadanie...więc coś do jedzenie musi być...co prawda wszycy nie będą juz mogli patrzeć na jedzenie...ale przy pustym stole nie będziemy siedzieli...
W poniedziałek i wtorek mam wolne...będę miała czas na przygotowanie czegoś pysznego :) i sprzatanie :)
Powiesiłam mikołajka na oknie :)
Oczywiście dopóki nie kupimy chionki... potem chyba tam zawiśnie :)
Prawie zrobiłam styczniową myszkę z zabawy Roun Robin...
Niestety musiałam sie namęczyć i w sumie dwa razy robic fastryge z podziałem kanwy na poszczególne miesiące...bo za pierwszym razem gdzieś się pomyliłam (chyba na początku) :( No ale szczęśliwie skończyłam...muszę dokupić tylko trzy kolory muliny w żółtych odcieniach i moja część skończona.
A tak to wydgląda...z daleka...
...i z bliska...
Strasznie mi się podoba ta myszunia...aczkolwiek uważam że ten odcień zielonego niebardzo pasuje do reszty...ten który jest na moim wydrukowanym wzorze jest o wiele ładniejszy...
No i tak to wygląda...planów mam wiele...ale czasu bardzo mało... chciałabym jeszcze przed świętami zrobic jakies drobiazgi do prezentów...imiona wyhaftowana, jakies mikołajki, gwiazdki, choinki z filcu...ciekawe co z tego wyjdzie..
I jeszcze zapisałam się na kolejny kwadracik kołderkowy - tym razem na kołderkę nr 686 dla Grzesia. Termin, do którego musi dotrzec do eny to 9 stycznia 2009 r.
Oczywiście jak zawsze zapraszam do udziału w tej szczytnej akcji... Zrobienie takiego kwadracika nie trwa długo...a ile radości sprawi choremu dziecku taka kołorowa kołderka z ulubionymi bajkowymi postaciami...
Pół soboty spędziłam nad wykonaniem takich dwóch małych mikołajkowych prezencików dla dzieciaków...
A dziś rano zrobiłam kolejny kawałeczek styczniowej myszki... w sumie trochę jej już widac, więc można pokazać... Niestety weekend miałam bardzo zajęty i nie miałam czasu tknąć haftów :(
Muszę trochę przyspieszyć, bo do końca roku trzeba ją wysłać... a ja w lesie jestem...
Poza tym kolejny raz spróbuje szcześcia w blogowym candy...a nawet w dwóch:
1. Candy na blogu Papierki Izis....zapisywać się można do 13 grudnia do 18:00
2. Candy na blogu Wendy.... zapisywać się można do 14 grudnia br.
Może tym razem mi się poszczęści...
*********************************************
No i wreszcie doczekałam sie kołderki z moim kwadracikiem... Uszyła ją ReniaS - śliczna!! Na razie jednej... czekam na więcej...
Właśnie przed chwilą otworzyłam kopertę a w niej:
bałwanek, prześliczne serduszko i karnecik z życzeniami... Serduszko z drugiej niewidocznej strony jest takiego koloru jak kokardka... a wszystko to jako nagroda w konkursie u mojej imienniczki Beatki :)
BARDZO BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ.... Ja chyba teę muszę sie wziąć za prezenciki w ramach moich konkursach...ale nie wiem czy zdąże przed świętami :( w kazdym razie zapasu jeszcze troche mam....w końcu 365 dni to bardzo dużo :)
Ale nie martwcie się moje drogie koleżanki...nie zapomne o was napewno :))))))))))))))))))
Oto zasady :
Nagroda "Uber Amazing Blog" przyznawana jest osobom które:
*inspirują Ciebie
*przedstawiają zdumiewające ,niesamowite informacje
*mają dużo do poczytania
*zawierają zdumiewające projekty
*są jakieś inne powody , dla których sądzisz ,że są niesamowite
Zasady przyznawania owego wyróznienia są następujące:
*należy umieścić logo na swoim profilu
*należy wyznaczyć przynajmniej 5 blogów (może być więcej) ,które są dla Ciebie Uber Amazing ( Super Zdumiewające)
*należy powiadomić wyróżnionych ,że otrzymali tę nagrodę poprzez wpisanie komentarza na ich blogach
*podać link do bloga osoby ,która otrzymała wyróznienie od Ciebie
Własnie umieściłam komentarz na blogu Craftowo pod postem "Blog Candy" co jest jednoznaczne z chęcia wzięcia udziału w losowaniu fajnych rzeczy... może tym rzem uda mi się coś wylosować, choć konkurencja bardzo duuuża :) Ale może z okazji Mikołajek mi się poszczęści :)
A tymczsem....tylko wisienki mogę wam pokazać - drugi owoc na owocowej podusi...
Wyhaftowałam też kawałek styczniowej myszki...ale za mało, żeby ją pokazać... no i muszę muliny dokupić...
Ostatnio zamówiłam sobie kolorowe cienkie filce...zamierzam porobić z nich jakieś małe świąteczne ozdóbki, które będa dołączone do prezentów gwiazdkowych...ciekawe co z tego wyjdzie...
Mamy już w domu internet, nie jestem już uzależniona od tego w pracy :) Może czasami wieczorkiem, jak coś wyhaftuję, to od razu wrzucę żeby pokazać :)
Przez Małgosię zostałam zaproszona do zabawy - wyjawienia swoich 7 grzechów... Hmmm... ciężko będzie... No ale nie wykręcę się....
1. Jestem "uzależniona" od haftowania i prowadzenia bloga...
2. Jestem bardzo nerwowa i bardzo szybko się denerwuję jak mi coś nie wychodzi...i jak ktos specjalnie robi mi na złość i mnie czymś wkurza...
3. Jestem bardzo uparta - jak na koziorożca przystało :)
4.Generalnie jestem trochę leniwa, czasami zostawiam za sobą bałagan, ale jak już się za coś wezmę, to robię to bardzo dokładnie i porządnie. Lubię mieć wszystko poukładane, posegregowane, tak żeby w każdej chwili można było coś znaleźć. Lubię robote papierkową, przekładanie, układanie, dłubanie i tym podobne czyności - może dlatego bardzo podoba mi się moja praca w urzędzie :)
5. Uwielbiam siedzieć sama w domu...generalnie wolę być sama niż w czyimś towarzystwie, no za wyjątkiem jednej drogiej memu sercu osóbki. Zbyt dużo ludzi wkoło czasmi nawet mnie drażni.
6. Bardzo lubię podóże w każdym wydaniu..może to być nawet wycieczka rowerowa lub spacer po praku lub łące...wystarczy jedno słowo a jestem przygotowana do wyjazdu...od razu się na niego nastawiam psychicznie i bardzo cieszę. Lubię planować i marzyć o różnego rodzaju wyjazdach, planować podróż, zwiedzanie różnych zabytków. Lubię tez oglądać różnego rodzaju mapy i plany..mam ich sporo w specjalnym pudełku... Obym kiedyś wszystkich ich użyła :) Oglądać filmy związane z temetyka podróżniczą tez lubię i filmy przyrodnicze...
7. Z natury jestem małomówna i czasami przez to mam wiele problemów....
I jak wypadłam...chyba nie jest ze mna tak źle...ciekawe co by na to Mój Skarb powiedział :)
A do zabawy zapraszam: Anię z Ursusa, Izę ze Szczecina, Lucynę, splocika, Magdę, mart_made oraz Ewkę :)
_______________
Wczoraj zrobiłam drugą karteczkę...i na tym na razie zakończę bo dziś już 3 grudnia i wypadałoby wysłać kwadraciki...zwłaszcza jeden...
A oto karteczka z tygryskiem :) wydaje mi się całkiem sympatyczna...
Niestety nie wykonałam moich zamierzeń, tzn. nie zrobiłam loga i tylko dwie karteczki...ale to zawsze coś :) Mam nadzieję że się nadadzą :)