Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

środa, 17 grudnia 2008

Pępuszek, owoce i inne :0

Dorobiłam myszce pępuszek..rzeczywiście z nim o wiele lepiej wygląda...pomyślałam też, że skoro to styczniowa myszka, to musi mieć trochę śniegu...w końcu ma parasol...


Zrobiłam tez trzeci owoc na poduszce...truskaweczkę...

A tak wygląda cała poduszka...tzn. tylko poszewka...dla koleżanki z pracy...niestety tej poprzedniej z motylami jeszcze nie zrobiła, ale ma dać mi zdjęcie jak zrobi.


No mam kilka imion, które wykorzystam do zrobienia bilecików do prezentów świątecznych...


No i to tyle...pobawiłam się trochę Corelem...stąd te ramki...

W ogóle wczoraj cały dzień źle sie czułam, bolał mnie strasznie żołądek...więc po pracy cały wieczór leżałam na kanapie i w przerwach sobie haftowałam... naszczęście dziś rano było ok...

Powoli zbliżaja się święta...to nasze pierwsze współne święta...we własnym domu :) Postanowiłam, że przygotuje jakieś potrawy świąteczne, mimo iż od mam napewno jakieę dostaniemy i rzadko będziemy w domu......ale jak nie będę robiła, to się nie nauczę...
W drugi dzień świąt zamierzamy zaprosić rodzinę na świąteczne śniadanie...więc coś do jedzenie musi być...co prawda wszycy nie będą juz mogli patrzeć na jedzenie...ale przy pustym stole nie będziemy siedzieli...

W poniedziałek i wtorek mam wolne...będę miała czas na przygotowanie czegoś pysznego :) i sprzatanie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech