Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Metryczka cz. 2 i inne takie...

Moja metryczka wygląda tak...

Widać po woli zarys misia wiszącego na sznurku... mam nadzieję, że zdażę do 26 kwietnia... do tego muszę do 24 kwietnia zrobić kwadracik kołderkowy, którego nawet nie zaczęłam, ale może coś w święta nadrobię...

* * * * *

W sobotę otworzyłam skrzynkę i co w niej ujrzałam? Kopertę formatu A5 od eltei. A w niej same cudowne prezenty... zupełnie niespodziewane... same piękności, byłam zachwycona... wcześniej pisałąm do eltei, że podobała mi się wymiana niespodziankowa z nią, ale nie spodziewałam się, że tak szybko coś mi przyśle...a oto co zawierała paczka:

- dwa prześliczne woreczki
- breloczek z zajączkiem
- oryginalna arteczka świąteczna z życzeniami
- ozdóbki świąteczne na kartki

SUPER!!!!!!!!!!! BARDZO, BARDZO, BARDZO, BARDZO Ci dziękuję Iwonko!!!! Zrobiłaś mi wielką niespodziankę!!!

Breloczek już zagospodarowałam...

Woreczki sobie leżą i czekają... na razie nie wiem, na co je wykorzystam, ale napewno wykorzystam.Są prześliczne!!

* * * * *

W sobotę byłam też na zakupach w Szmateksie... oto co nabyłam...
Super serduszko z białej bawełny, obszyte koronką i lekko haftowane... trochę rozprute z tyłu, ale łatwe do naprawienia. I trochę materiałów: dwie a'la lniane serwetki, serwetkę haftowaną na kanwie(haft do wycięcia), tak na oko 16 ct, kawałek takiego innego materiału takiego a'la marmurkowego i poszewkę na poduszkę w kwiatki, z której coś kiedyś uszyję...
A jeśli chodzi o szycie, to doczekaliśmy się nowych firanek do sypialni, które mama wreszcie uszyła mi z zakupionego w tymże samym szmateksie materiału w prześliczne różyczki...
Niestety zdjęcie nie jest zbyt dobre, ale jak uszyję poduszki z tego samego materiału, to może zrobię lepsze... Mam już uszyte dwa wnętrza poduszek i watę do wypchania, muszę wykroić poszewki i pojechać do mamy, bo niestety nie mam maszyny, ale mama ma drugą, którą może mi dać :) A jak mi zostanie jeszcze materiału po poduszkach, to zrobię dwie serweteczki na stoliki koło łóżka... Zaczęlam też szyć woreczek na suszone grzybki z haftem, który kiedyś zrobiłam... ale zdążyłam tylko przyszyć do jednej części ten haft...
No i mam drugie firanki, tzn, 1/3 firanek, bo niestety kupiłam za mało wstążki i nie starczyo na całe 3 kawałki...mam nadzieję, że jak jutro pójdę to będzie jeszcze taka sama wstążka w kolorze śliwowym...
Wcześniej były białe woale do samej ziemi (każdy innej długości), a teraz jest tak...
Niestety strasznie pogniecione, bo nie mogłam sobie dać rady z uprasowaniem tego badziewia... chyba musze na mokro je powiesić... może ktoś ma na takie coś sposób???
* * * * *
A w niedzielę, z okazji pięknej, wiosennej pogody poszliśmy do parku na specer i polowanie na ptaszki... ale oprócz ptaszków napotkaliśmy na swojej drodze wiele innych, równie pięknych cudów natury...
- pan kos -


- pan szpak -
- pan kwiczoł -
- pani łyska -
Oprócz tych pięknych ptaszków spotkaliśmy ropuchę szarą i trzy ropuchy szare w akcie miłosnym ;)

O tej porze roku można tez spotkać mnóstwo kwiatów...
- zawilec gajowy -
- podbiał pospolity -
- krokusy -

...kwiaty puszczają już pąki, w tym kasztanoce i to całkiem spore... w końcu do maja nie daleko... a jak mnie pamięć nie myli to podczas matur już pięknie kwitły... bo miałąm jeden kwiat na łąwce podczas pisania :)))
A na koniec to:
Kto zgadnie co to??
* * * * *
No i jeszcze lista ochotniczek, które zapisały się do zabawy Round Robin "Nadmorskie wspomnienie"
1. ja czyli bebezet
2. mart_made
3. 5_horizons
4. anek-73
5. em_ila
6. ania.935
7. rosse5
8. sewula
Szybko się uzbierała ósemka :)
Na razie przykro mi bardzo, ale na razie nie miałam czasu na spisanie zasad zabawy, na razie nie dotarła od elishafciarki brakująca część wzoru, więc nie mogłam go podzielić i rozesłać, nie miałam czasu zebrać od was adresów ani innych danych, generalnie na nic ostatnio nie miałam i nie mam czasu...mam nadzieję, że mi wybaczycie. Planuję rozpocząć zbawę od I dnia lata, ale któż to wie, co z tego wyjdzie.
Mam nadzieję, że się tymi wszystkimi przeciwnościami nie zrazicie i nie zrezygnujecie z zabawy :)
Coś długi ten wpis mi wyszedł... ale czego się nie robi żeby ściągnąć stałe czytelniczki i gości ;)
Mam nadzieję, że o niczym ważnym nie zapomniałam...
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za tak liczne odwiedziny i miłe komentarze... z niecierpliwością czekam na każdy wpis pod nowm postem :)
P.S. Na dniach craftu w Blue City nie byłam, choć miałam tak blisko, czego żałuję, bo mogłam się z Wami spotkać, no ale...jak zwykle nie miałam czasu :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech