Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

poniedziałek, 31 października 2011

Targi rękodzieła w grudniu - Warszawa



Targi Rękodzieła - specjalne przedświąteczne - nastąpią: 3 grudnia i 17 grudnia br.
Odbędą się w Zespole Szkół nr 84 przy ul. Zwycięzców (Saska Kępa)...

Przyjdźcie więc i przynieście swoje dzieła celem oczarowania klienteli! :)))
Dzianina, decoupage, filc, biżuteria, ceramika, ozdoby, tkanina... i co jeszcze mogłam zapomnieć?
Stawka za uczestnictwo wystawcy, pokrywająca wynajem sali (szkoła oferuje stoliki i krzesła) będzie około 20 pln, za jeden termin.
(Jeśli będzie bardzo dużo chętnych wystawców, a miejsce na to pozwoli, to stawka ta może się ew. zmniejszyć.)
Terminy są dwa, po to żeby klienci, którzy nie mogli przyjść w pierwszym terminie, przyszli w drugim, a ten drugi to już świąteczne "last minute" :)
A TERAZ POWIEDZCIE O TYM KAŻDEMU, KOGO SPOTKACIE! :-)

Więcej informacji TU 

piątek, 28 października 2011

Pomysł na przyszły rok...

Ostatnio przeglądałam moje wzory Lanarte z kwiatami... 
Lubie je oglądać, bo niektóre są naprawdę piękne... 

No i wybrałam sobie kilka wzorów takich extra ładnych do wyhaftowania na najbliższe lata!! 
Jak skończę księżniczki dla Julki, SAL Świąteczny i RR Staniczki, to biorę się za to cudo:


Miałam po peoniach robić takie czarne tulipanki...


...ale jak znalazłam ten kosz z peoniami i bzem to tulipany poszły w odstawkę....

I znalazłam jeszcze takie super hortensje...


I takie dwa cuda...



A na koniec kilka takich małych...




Już widzę gdzie wiszą te trzy małe :) 

Niestety to plany na najbliższe 5-6 lat :) albo i więcej :) 
Ale kosz zaczynam w przyszłym roku!!  Co prawda te tulipany bardziej by pasowały do moich peonii... zobaczę jeszcze... Może za 3-4 miesiące mi się coś odmieni... 

W każdym razie muszę się zebrać, żeby wszystko pokończyć :) 
To znaczy to co wymieniłam wcześniej, bo wszystko się nie da... 

czwartek, 27 października 2011

Dzisiaj będzie mix...

Nie mam za bardzo co pokazywać ale nie dlatego, że nic nie robię, tylko dlatego, że nie mam zdjęć... 
Jak świeci piękne słońce, to ja akurat jestem w pracy... zostaje sobota i niedziela... ale nie zawsze pamiętam, albo nie zawsze świeci słońce... 

Więc pokażę to co mam :)

naszyjnik z perełek i kiełków z masy perłowej 



...i szmaragdowa bransoletka ze szklanych kryształków (i przezroczystych też)

Zdjęcia są beznadziejne, bo robione telefonem, ale tak to jest jak się chce szybko przed wyjściem z pracy uwiecznić to co się robiło wieczorem...

A to kolczyki z kiełków z masy perłowej...

i zapasy soku soku oraz nalewek...

 Ostatnio robiliśmy sok z aronii, jednakże była za bardzo podsuszona, i wyszedł prawie bez smaku :( Musieliśmy dorobić soku z babcinych jabłuszek żeby dało się go wypić....
No i naleweczkę też zrobiłam, i to całkiem sporo... mam nadzieję, że będzie dobra w smaku... bo prawie całą butlę spirytusu wlałam i 3/4 wódki...

A na koniec coś cudownego, co dostaliśmy na prezent ślubny od Carpediem :) tylko w nowej oprawie i nowym miejscu...


Cały czas nie mogę wyjść z podziwu, jak Kasi udało się trafić z tą bryczką :) 
W każdym razie haft jest śliczny... moje ulubione połączenie lnu i białej muliny... No i ten motyw... ach... 

Skończyłam już jakiś czas temu haftować kolejną księżniczki dla Julki - Jasminę... 
Zdjęcia oczywiście nie mam... tak jakoś wyszło... Zaczęłam haftować przedostatnią - Bellę z "Pięknej i Bestii".
Teraz żeby się waliło i paliło, żeby nie wiem co się działo to skończę te księżniczki na 2 urodziny Julki... no i jakoś je jeszcze wykończę, żeby moje dziecko mogło co dzień się mierzyć, ile urosło... 
Jak nie skończę to zamykam bloga!! Obiecuję!!

Czy ktoś mi może podpowiedzieć, gdzie kupię jakieś fajne ozdobne wieszaczki do haftu? 

wtorek, 25 października 2011

Była sobie żabka mała...

re-re kum-kum re-re kum-kum... każdy kto ma małe dziecko, zapewne zna tą piosenkę :)
Julka ostatnio nauczyła się mówić kum-kum... czasami brzmi to trochę jak pkum-pkum...
ale każdy wie o co chodzi :)
W ogóle ostatnio zaczęła wreszcie trochę gadać... np. dziś rano, zjadła mleczko i leży z nami w łóżku... oczywiście to jest dziecko bardzo żywe, które długo w jednym miejscu nie zabawi... więc za chwile muwi: Tata babi tam (znaczy to, żeby tatuś wstał z łóżka i poszedł do pokoju się z nią pobawić) Na co Tatuś jej tłumaczy, że musi iść sama się chwile pobawić,
bo Tatuś z Mamusia muszą wstać i zrobić śniadanko bo idą do pracy...
Julka leży chwilę w ciszy po czym mówi: Ija babi tam siama, tata um mama am-am...
i tak ze 4 razy to samo :)
Po czym jak Tatuś tylko przekroczył próg kuchni, przyleciała,
uczepiła się tatusiowej nóżki i krzyczy: Tata, babi tam...

* * *

A tymczasem bransoletka dla fanatyczki koloru zielonego ale w tych odcieniach oliwkowych i khaki... 



Kolczyki z filcowymi kulkami, w kolorze ciemnomorskim

zawieszka do telefonu z zielonym kryształkowym serduszkiem a'la Swarowski

kolczyki ze szkłem weneckim w kolorach zielonym i wrzosowym z uroczym listkiem - robione na zamówienie

Ostatnio mam totalny przestój w robieniu biżuterii :( 
To przez te hafty... ale muszę nieco podgonić, bo mam jeszcze sporo zamówień.. 
a głupio tak żeby leżały i czekały tak długo.. 

poniedziałek, 24 października 2011

Nowy SAL

Dziś z rana znalazłam nowy i całkiem ciekawy, żeby brzydko nie napisać 'fajny', SAL Madame... 

Do wyhaftowania jest jeden z 4 obrazków... 





Oczywiście można też wszystkie :) 
No i ja tak sobie wymyśliłam, że może na każda porę roku będę haftować odpowiedni obrazek... 
A jak nie skończę w danej porze roku, to zacznę ten z następnej pory roku, a tamten dokończę za rok... i tak do skutku... Nie wiem co z tego wyjdzie, ale spróbuję bo podobają mi się te kobitki... tylko ta letnia panią bym ewentualnie robiła jakimś innym kolorem, bo ten szary to taki zupełnie nie letni jest... może jakiś odcień czerwonego, miedzianego, lub coś w tym stylu... ale do lata jeszcze daleko... 

Wstępnie wymyśliłam na czym będę haftować... będzie to drobniutka kanwa 20 ct (zapomniałam jak się nazywa, bo kanwa to mój zamiennik nazwy) w kolorze ecru - no i oczywiście haftowanie jedną nitką...

Zrobiłam sobie już banerek...


Jakby ktoś miał za mało hafcików do zrobienia, to może dołączyć :) 

Ten SAL jest fajny, bo nie ma żadnych terminów :) 

piątek, 21 października 2011

W brązach

Tym razem ciepłe brązy... w sam raz na jesienna aurę...
choć niektóre powstały kiedy było jeszcze piękne lato...

Kolejny komplet, który poleciał do Australii... 
gruba bransoletka oraz gronkowe kolczyki i zawieszka na łańcuszek

 naszyjnik z masy perłowej w kolorze ni to brązowym ni to fioletowym...
w każdym razie spodobał się i już go nie mam... do naszyjnika niedawno dorabiałam kolczyki...

 komplet z akrylowych leciutkich koralików

drugi komplet z akrylowych leciutkich koralików

komplet z perełek i kiełków z masy perłowej - kilka dni temu dorabiałam naszyjnik...

trzeci komplet z leciutkich akrylowych kryształków

 i zbliżenie

delikatne kolczyki ze szklanych kuleczek

kolczyki z kwadracików dużych i małych - ze szkła weneckiego


kolejne kolczyki ze szkła weneckiego i zwykłego - najpierw były takie:

a potem na specjalne zamówienie powstało to:

i to:

naszyjnik z czegoś afrykańskiego...

A na koniec dwa wisiory i kolejna bransoletka...

jeden z drzewkiem...

drugi z listkiem...

i brzęcząca bransoletka z kolczykami-gronkami ...


Tyle brązów na dziś...
Zapraszam niebawem na inne kolory :) I może jakieś hafty :)

* * *

A co do WALENTYNKOWEGO SALu/a (??) to coś w takiej formie jak ŚWIĄTECZNY SAL2011 z osobnym blogiem tylko może bez głosowania na wzory... 

środa, 19 października 2011

Biżuteria ~28~

Dziś chciałam wam pokazać najpiękniejszą rzecz jaką do tej pory udało mi się zrobić (wg mnie oczywiście)...
Ale po kolei...

bransoletka + kolczyki z kulek szklanych granatowych i białych oraz ażurowych metalowych

Kiełki z perełką :)

Uroczy komplecik z kamykami w kolorze turkusowym, białymi perełkami szklanymi 
i metalowymi ażurowymi kulkami


a to bransoletka, która robiłam na zamówienie... koleżanka gdzieś  w sieci wynalazła podobną i koniecznie chciała, żebym jej taka zrobiła... 

A to jest to cudeńko, które jakiś czas temu wyszło spod moich rączek... to druga koleżanka sobie wynalazła w sieci i tez chciała, żebym jej taką zrobiła... ale jak ja zrobiłam, to tak mi się spodobała, że się nie mogłam napatrzeć na nią.. żal mi się było z nią rozstawać... zawiera kule turkusowe, szklane perełki, przezroczyste kulki i małe kuleczki perłowe, przezroczyste oraz turkusowe i przezroczyste bicone... do tego oryginalne zapięcie i ładne końcóweczki...

A przy okazji bransoletki, jak już miałam porozkładane materiały zrobiłam taki wisior... też mi się podoba... na razie go nie sprzedałam, ale nie mam go do czego nosić... nie mam chwilowo turkusów...

naszyjnik z granatowych i przezroczystych kryształków o nieregularnym kształcie...  robiony na zamówienie

Duże granatowe drewniane kule..

 naszyjnik z drobniutkich turkusowych koralików w różnych odcieniach

przerobione nieco kolczyki z perłowych krążków...

i kolejna porcja aniołków do telefonu...


i serducho

Sporo tego wyszło :)

Chodzi mi po głowie WALENTYNKOWY SAL 2012...
Co Wy na to????

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech