Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

wtorek, 29 stycznia 2013

Kolejny kołderkowy kwadracik :)

Zapisałam się na kolejny kołderkowy kwadracik.  
Tym razem kucyk pony :) na kołderkę nr 1351 dla 10-letniej Zuzi.  

Wybrałam ostatecznie taki prosty, szybki ale całkiem ładny wzór:


Nie będę robiła tego białego w środku, więc mam nadzieję, że szybko pójdzie. 
No i mam czas do końca lutego, żeby haft doszedł gdzie potrzeba. Może zdążę.. nie, no muszę zdążyć...

piątek, 25 stycznia 2013

Spotkanie z Kasią Enerlich

Wczoraj byłam na spotkaniu autorskim z Kasią Enerlich - autorką m.in. "Prowincji pełnej marzeń" którą to książkę przeczytałam latem 2012 r. będąc na Mazurach a także innych świetnych książek :)


Siedziałam i słuchałam Kasi z zapartym tchem i niemalże otwartą buzią. Opowiadała o swoich książkach, o tym skąd czerpie pomysły na swoje powieści, o tym co jest prawdą a co fikcją literacką, o spotkaniach z różnymi ciekawymi ludźmi i doświadczeniach życiowych, które miały wpływ na jej twórczość, na wątki i bohaterów swoich książek. Opowiadała o Mazurach, o tym co lubi, co ją złości, jak żyje. Po tym wszystkim, co powiedziała, stwierdziłam, że mamy wiele wspólnego :)))) 

Kasia jest bardzo miłą, wesołą osóbką, żywą i rozgadaną... 
Naprawdę polecam jej książki - jeśli ktoś kocha Mazury i jeśli ma dopiero zamiar je pokochać... 
Ostatnio w Emfiku kupiłam sobie "Prowincję pełną gwiazd
i wczoraj otrzymałam na pierwszej stronie dedykację :))) 

Może kiedyś, będąc na Mazurach  w okolicach Mrągowa uda mi się z nią spotkać... 

* * * * * * * * *

Jeśli już o książkach mowa, to skończyłam ostatnią część trylogii Paulliny Simons "Ogród letni". 


Ogólnie była fajna, choć nie powinno się używać tego słowa. Ale to nie to samo co "Jeździec miedziany". Wiadomo, że każda kolejna część jest gorsza... No ale na szczęście dobrze się skończyła i były momenty wyciskające łzy... a to najważniejsze :)

Potem zaczęłam czytać "Klub niewiernych żon" Carrie Karasyov. 


Zobaczyłam ją u kogoś na blogu z pozytywną opinią. A że tytułu też był ciekawy, 
postanowiłam ją nabyć poprzez http://www.finta.pl/     

No i niestety po 30 stronach, które czytałam chyba na 3 albo 4 podejcia, poddałam się. Nie wciągnęła mnie i nie zainteresowała, więc jakby ktoś chciał, mogę odsprzedać lub wymienić się na inną.  

Następnie sięgnęłam po kolejna świeżo nabytą książeczkę "Spóźnieni kochankowie" Williama Whartona. 


I to był strzał w dziesiątkę!!  
30 stron przeczytałam od razu z ogromnym zaciekawienie, bo wiele słyszałam o tej książce. 
No i ci co mi to mówili, mówili prawdę. 

W kolejce już czeka książka Kasi "Prowincja pełna gwiazd". Z uwagi, że czasu na czytanie mam niewiele, nie wiem kiedy skończę. Ale sądzą po fabule "Spóźnionych kochanków" myślę, że w miarę szybko :)
Jak przeczytam książkę, może poszukam filmu. 

środa, 23 stycznia 2013

Mój pierwszy przedszkolny bal karnawałowy :)

W niedzielę byliśmy z Julką na balu karnawałowym. Trochę było w związku z tym przygód, ale w końcu się udało. Julka była przebrana za kota :) Ja powiedzmy że też. Tatuś pełnił rolę fotoreportera :) Julkowe przedszkole wynajęło salę w takim nowym przedszkolu, bawiły się wszystkie 3 grupy dzieciaków. Było dwoje prowadzących i hity iście dyskotekowe: "Ona tańczy dla mnie" czy "Jesteś szalona". w przerwie słodki poczęstunek. Julka pod koniec była już taka umęczona, że nie chciała pozować do wspólnego zdjęcia. Ale wcale jej się nie dziwię - brykała jak szalona i dodatkowo było tam strasznie gorąco. 
Ale generalnie bal się udał i to najważniejsze. 

A teraz kilka zdjęć :)






Tu tańczy ze swoim ulubionym kolegą Bartkiem. jak pan prowadzący powiedział, że teraz panie proszą do tańca panów, Julka od razu do niego poleciała :)

niedziela, 20 stycznia 2013

Dalmatyńczyki cz. III i ostatnia :)

Wczoraj wieczorem udało mi się skończyć dalmatyńczyki. Nazwałyśmy je z Julką Kropek i Łatka. 
Teraz pozostaje tylko uszyć podusię :) 
Ale to pewnie w przyszły weekend, bo dziś mamy po południu bal karnawałowy w przedszkolu 
i nie będzie kiedy... 
No i muszę jeszcze wymyślić jaki będzie przód... 



 

sobota, 19 stycznia 2013

Dalmatyńczyki cz. II

To już chyba przedostatnia część moich piesów przed skończeniem :))) Już niewiele zostało :) 
Muszę przyznać, że wyglądają słodko :) nawet bez białych xxx. 
No i wreszcie jakieś porządne zdjęcie :) 



Założyła sobie obiektyw dobry, bo siedzę na kanapie i podczas haftowania "poluję" na ptaszki... Udało mi się uchwycić dzwońca rozbójnika, który wygania z karmnika wszystkie skorki... Przyleciał jeszcze taki inny, większy od dzwońca  i sikorek, ale niestety nie zdążyłam wyciągnąć obiektywu i już więcej go nie widziałam... 





czwartek, 17 stycznia 2013

Sypialnia w bieli cz. II

Dziś kolejne piękne zdjęcia sypialni... z tych najbardziej podoba mi się... 


... to 


to też jest niegłupie ale takie już nowoczesne... 


 ... i to




To tyle na dziś.. nie mam weny na więcej... do dupy to życie... 

środa, 16 stycznia 2013

dalmatyńczyki cz. I

Aktualnie robię 3 hafty jednocześnie... nie lubię tak, bo w efekcie mało mi przybywa w każdym... ale tak wyszło... dziś pokażę kawałek dalmatyńczyków na poduszkę dla Julki. Zdjęcie jak zwykle kiepskie, ale lepsze kiepskie i dziś niż dobre za tydzień. 


Są to ekspresowe dalmatyńczyki bo nie robię im białej sierści :))))) tylko czarne łatki, inne kolorowe elementy i kontury. 
Jakbym miała zrobić tyle białego to bym do wakacji nie skończyła... a tak to ciach ciach i już sporo jest :) 
Myślę, że i tak haft i potem cała poduszka będzie fajnie wyglądać... 

Dziś króciutko :) Pa




poniedziałek, 14 stycznia 2013

Inspiracji ciąg dalszy

Wrzucam kolejne fotki znalezione w sieci...

To jest ciekawe rozwiązanie :) Podobają mi się takie miseczki :)))



I takie lustro... cudeńko!!



I to też fajny pomysł... 


piątek, 11 stycznia 2013

Wspomnień czar :)

Tak sobie ostatnio pomyślałam, że nie pokazałam ani jednego zdjęcia ze świąt ani urodzin... 
Niestety w tamtym okresie nie miałam okazji zgrać ich z aparatu... 

Ostatnio jednak usiadłam i kilka wybrałam :)

To nasza choinka - mała w tym roku :)

To my przy wigilijnym stole nr II

A to ja z Julką przy wigilijnym stole nr I


A to Julka z jednym z prezentów od Mikołaja :)

A to już nasze urodzinki :)




Jak widzicie na torcie prezent od Męża - kawałek kanwy z igłą i nitką :)

I zdjęcie Julki na pulpit dla Babci :)


A to kilka fotek z zimowego spacerku po parku :)


 




* * * * * * *

Zgłosiłam swojego bloga do konkursu BLOG ROKU 2012 :)


Na razie trwa etap zgłaszania blogów, ale już od 24 stycznia od 15:00 będzie można głosować smsowo...

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech