Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

poniedziałek, 4 lutego 2013

SAL Lizzie Kate - II

Wczoraj skończyłam Lutowy obrazek. 
No... prawie skończyłam bo zabrakło mi muliny na taki malutki kawałeczek. 

Najgorzej, bo nie wiem czy uda mi się kupić dziś albo jutro... 
A jutro już 5 i mija termin podlinkowania. 


Wczoraj mnie też naszły pewne wątpliwości czy aby dobrze zrobiłam że się zapisałam na kolejny SAL a w zasadzie na dwa SALe... przecież ja mam co haftować, a zawsze muszę sobie dołożyć jeszcze roboty... No ale trudno.. stało się to muszę teraz grzecznie robić obrazeczki :) i krasnalki...


4 komentarze:

  1. Ale krasnalki takie cudne... Ja w sumie też chciałam się na jakiś SAL zapisać, ale teraz zabrałam się za taki obraz, że chyba nie dałabym rady czasowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie przejmuj się ,idzie Ci świetnie:)
    a z krasnalami nikt Cię nie goni- ja sama dopiero mam korzenie z drzewa po lewej, inne dziewczyny już krasnale robią,a co tam , to jest zabawa ,a nie wyścigi
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Z moim SAL-owaniem było tak, że chciałam wyszyć kalendarz LK i nadarzył się SAL :) A to dla mnie swego rodzaju motywacja, więc wiem, że raczej go skończę :) Gdyby nie SAL mogłabym utknąć gdzieś w połowie i nie byłoby nic, oprócz kolejnego ufo-ka.

    OdpowiedzUsuń

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech