Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

niedziela, 31 sierpnia 2014

Morskie wspomnienia na szybko

Witajcie. 
Z urlopu wróciliśmy wczoraj późnym wieczorem. 
Szkoda, że te dwa tygodnie minęły tak szybko... Ale niestety wiadomo, wszystko co dobre, szybko się kończy. 
Dziś będzie tylko jeden mały hafcik, który zgłaszam na wyzwanie do Szuflady "morska przygoda" .


Hafcik wykonałam na białym lnie, chyba 40ct. No i oczywiście na plaży w Darłówku. 

Na szybko oprawiony i voila :)


Mam jeszcze drugi hafcik, tylko nie oprawiony, chciałam jeszcze zrobić inne morskie dekoracje, ale niestety nie dałam rady. Zrobię, ale na wyzwanie już nie zgłoszę :( 

Na dziś tyle. Jak obrobię zdjęcia i pooprawiam hafty, wszystko Wam pokażę :)

czwartek, 14 sierpnia 2014

wzorki na kartki ślubne

Witajcie... 
Miało mnie nie być prze urlopem, ale tak czytam te wasze komentarze i czytam i mi się gęba śmieje od ucha do ucha :) 

No i wrzucam jakieś wzorki na kartki ślubne.















Niestety ten, który robiłam mam w PDF i się nie chce dołączyć :)

TU jest link do niego. Mam nadzieję, że działa. 

środa, 13 sierpnia 2014

ślubnie dziś będzie

Jakiś czas temu miałam kilka zamówień od koleżanek na kartki i poduszkę ślubną. 
Na szczęście wszystko udało mi się skończyć na czas, z lekkim tylko niewyspaniem. 
No i najważniejsze, że wszystko się podobało. 

Na początek dwie karki. Takie same, bo jak zrobiłam jedną, to tak mi się spodobała, że zrobiłam drugą taką samą. 



Teraz mam zamówienie na kolejną, ale chyba zrobię już inną. 
Nie chce mi się trzeci raz robić tego samego wzoru... mimo że jest mały i szybko się go robi... nie przepadam za wzorami konturowymi, zwłaszcza jak się wbija igłę gdzieś tam w połowie kratek... Masakra. 

A to poduszka na obrączki...




A tu już z kokardką i roboczymi obrączkami...

 


A na koniec jeszcze raz mój hafcik rocznicowy...

Przy okazji chciałam bardzo podziękować, w imieniu swoim i mojego męża, za piękne i liczne życzenia z okazji naszej rocznicy ślubu. 



Widzicie jak się pięknie błyszczą te kuleczki....
A wiecie ile się naklęłam, żeby je zrobić... bo sobie wymyśliłam, że będzie jedna nitka białą jedna srebrna... rwała się strzępiła - mało brakowało, a by haft poszybował przez balkon!!
A listek może dorobię, bo i tak muszę go wyjąć z ramki, bo się lekko pomarszczył. 
Późno było jak go oprawiałam. 

* * * * * *

Niebawem wyjeżdżamy na urlop. Taki trochę łączony, najpierw na kilka dni na działkę, potem na dłużej nad morze. Lubię takie czekanie tuż przed. 
No i oczywiście już się nie mogę doczekać tego morza :)
Oby tylko jako taka pogoda była. 

Jedziemy znowu do Darłówka. 
Juli się zachciało :) 
Niech jej będzie, w sumie to sami nie wiedzieliśmy, gdzie jechać, bo prawie wszędzie już byliśmy. Nie lubimy jeździć latami w to samo miejsce. 
Staramy się jeździć tam, gdzie nas jeszcze nie było. No z małymi wyjątkami oczywiście. 

Zatem do zobaczenia za jakieś 3 tygodnie :)

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Kolejny kolorowy post...

... tym razem turkus - kolor ciepłego, karaibskiego morza...
Czasem marzy mi się takie wylegiwanie pod palmą, kąpiel w ciepłym morzu, egzotyczne krajobrazy, dom na palach, zwiewne białe zasłony, świece... 
a wszystko to w towarzystwie Mojego Kochanego Męża... 

Ale powracając do rzeczywistości... kilka "turkusowych" fotek...





 





piątek, 8 sierpnia 2014

5 lat temu była piękna pogoda....

... rano wstałam, mój jeszcze wtedy narzeczony poczęstował mnie szklaneczką melisy, cobym się za bardzo nie denerwowała :) i pomału zaczęliśmy się przygotowywać do ślubu... 
Najdziwniejsze było to, że w ogóle się nie denerwowałam. Nic a nic... Nawet przez chwilę serce mi mocniej nie zabiło... Myślałam może, że jak będziemy jyż dojeżdżać do kościoła, że może podczas wypowiadania przysięgi, ale nie. Dopiero jak mieliśmy zatańczyć pierwszy tanie :) 
Melisa zdała egzamin :)))))







 Z okazji 5 rocznicy naszego ślubu, przygotowałam taką oto pamiątkę...


Trochę się przy tym nie wyspałam, ale zrobiłam. 
Skończyłam wczoraj, a w zasadzie dziś o 1.00 w nocy. 

Widzę teraz, że trochę pomarszczona, ale się poprawi kiedyś :)
I nie zrobiłam jednego listka :( Buuuuuu

środa, 6 sierpnia 2014

może nad morze??

Juleczka często mówi te 3 słowa i bardzo jej się podobają, bo brzmią tak samo a mają dwa różne znaczenia. Zawsze się dziwi i śmieje jak to mówi. Jak to niewiele dziecku do szczęścia potrzeba. 

A dziś przeniesiemy się nad morze... bo są wakacje, bo jest ciepło, bo każdy by chciał na urlop, a część na pewno nad morze. Ja uwielbiam morze. I wszystko, co z nim związane. 
Mam taki stary kalendarz z białą okładką, w którym od kilku lat opisuję nasze wycieczki nad morze. Zawsze można sięgnąć, powspominać, sprawdzić ile czasu jechaliśmy. Często zapisuję sobie też wszystkie wydatki i potem zliczam, wiem ile wydaliśmy i ile trzeba szykować na kolejny wyjazd. 

Mam też zeszyt, gdzie mam opisane wszystkie nasze górskie wycieczki, ze szczegółowymi opisami wszystkich wędrówek po szlakach, kosztami itp. Zeszyt został zapisany w całości i doczekał się haftowanej okładki, która kiedyś pokazywałam na blogu, tylko nie pamiętam na którym. 

A teraz trochę zdjęć.



 















i prac inspirowanych morzem...




































Wszystkie zdjęcia znalazłam w sieci na www.pinterest.com

I co? Ile z Was zatęskniło za morzem???

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech