Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

środa, 29 lipca 2015

Nowe hafciki już oprawione.

Pamiętacie, jak w czasie jednego z ostatnich weekendu powstało 
mnóstwo nowych małych i dużych haftów??

Cześć z nich już oprawiłam. 

Na początek literka "B"



Haft wykonany na lnie pochodzącym z moich spodni :) kolorową własnoręcznie farbowaną muliną. 
Z ramki wyjęłam szybkę i podłożyłam troch miękkiego wypełnienia, dzięki czemu hafcik wyszedł wypukły. 

A to maleńka lawenda. Również bez szybki, ale płaska. 




A to mój stary, jeszcze zimowy haft, który udało mi się przy okazji oprawić. 


A to również oprawione przy okazji: baszta w Cieszynie i jakiś morski widoczek. 



Mam taką ścianę, na której wiszą obrazki przedstawiające różne miejsca w Polsce i nie tylko. 
Niestety miejsce na tej ścianie się skończyło i trzeba będzie zrobić ekspansję na ścianę przeciwną. 

Haft z SALu ZIMOWEGO oprawię, jak zamówię passe-partout (ramkę już kupiłam), do Żurawia Gdańskiego muszę kupić ramkę Passe-partout mam). 

wtorek, 28 lipca 2015

Wspomnienia z Kudowy-Zdrój cz. III

Witam. 
A ja znowu w temacie minionego urlopu. 
Dziś jeszcze jeden post i potem będzie mała przerwa na coś innego, żeby Was nie zanudzić :)

KŁODZKO

Kłodzko jest piękne. Wygląda na bardzo stare miasto. Mnie się podobało to, że większość uliczek jest bardzo stromych i wąskich. I taki stary Ratusz... i ładny rynek... 

Na początek odwiedziliśmy Twierdzę Kłodzko...




...skąd roztacza się piękny widok na miasto.






Przeszliśmy kamiennym mostem Św. Jana, który widać w tle. Na budynkach, które były po drugiej stronie widać było dokąd sięgała fala powodziowa. 
Odwiedziliśmy też Kościół MB Różańcowej. 
Wewnątrz kościoła na ścianach również były widoczne ślady wody...


A na koniec przeszliśmy podziemną trasa turystyczną, prowadząca pod Starym Miastem.
TU można sobie poczytać więcej o tej trasie.  


ZAMEK KSIĄŻ

Innym razem wybraliśmy się do Wałbrzycha do Zamku Książ.

Bardzo malowniczo położony, ogromny zamek. Przed wojną, za czasów Hochbergów, zamek był jedną z najbardziej imponujących rezydencji. Niestety w czasie i po II wojnie światowej Zamek został ograbiony z dzieł sztuki, mebli, porcelany, książek i innych wartościowych przedmiotów a także przebudowany przez Niemców do własnych celów. Pod Zamkiem jest sieć podziemnych tuneli wydrążona przez więźniów pobliskiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, ale prac nie ukończono. Po wycofywaniu się Niemców niszczono, wysadzano i próbowano maskować podziemne tunele.





Wewnątrz jest piękna sala, wysoka na dwa piętra. 






A to już widok z zamkowej wieży. 




I piękne zamkowe ogrody na tarasach.







I widok Zamku z dołu, z tarasów. 








Na razie tyle jeżeli chodzi o zdjęcia. Dam Wam nieco odetchnąć :)
W następnym poście coś zupełnie innego, czego jeszcze nie było ;) czyli xxx. 

piątek, 24 lipca 2015

Wspomnienia z Kudowy-Zdrój cz. II

Dziś ciąg dalszy górskich opowieści. 

DUSZNIKI-ZDRÓJ

Niedaleko Kudowy-Zdrój położone jest inne miasteczko uzdrowiskowe Duszniki-Zdrój. 

Jest tam również piękny park zdrojowy i pijalnia wód. Jest też dworek i pomnik Chopina. 

Ale zanim dotarliśmy do parku zdrojowego, zwiedziliśmy Muzeum Papiernictwa. Mieści się ono w XVII-wiecznym, zabytkowym młynie papierniczym, położone jest nad rzeką Bystrzycą Dusznicką. 
Mieści się w przepięknym budynku. I można sobie samemu zrobić czerpany papier :)


A to ju ż w parku zdrojowym...






Julia była fanką wód zdrojowych :) Bardzo jej smakowały :)



JAWORZYNA ŚLĄSKA

Innym miejscem, które odwiedziliśmy była Jaworzyna Śląska. Mieści się tam Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku. A w Muzeum Tomek z bajki "Tomek i Przyjaciele" i Domkowo i inne parowozy. Jula była zachwycona, choć nie chciała jechać. 








KLETNO

A na koniec jaskinia Niedźwiedzia niedaleko Kletna. 








W środku bardzo zimno, nacieki całkiem przyzwoite jak na polską jaskinię. Nie takie ładne jak w słowackiej jaskini wolności czy bielskiej, ale było na co popatrzeć...

Na dziś to tyle... 
Może następnym razem jakiś hafcik wrzucę :)

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech